Książki - kurs operatora podnośników koszowych
Książki - kurs operatora podnośników koszowych
Mój staruszek chce sobie zrobić uprawnienia operatora podnośników koszowych. Pytał się mnie o jakieś materiały w ktorych nie ma za dużo filozofii i technicznego bełkotu. Może znacie jakieś książki albo macie linki do czegoś konkretnego? Z gory dzięki.
Re: Książki - kurs operatora podnośników koszowych
Witam, a orientuje się ktoś ile taki kurs kosztuje? no i egzamin
Re: Książki - kurs operatora podnośników koszowych
kursy kosztują różnie, od 450 zł do nawet 1000 zł widziałem, szczerze powiem wszystkim ze te kursy są "ściema" nie mówię to by urazić firmy oferujące szkolenie, ale właśnie kupiłem tą książkę co wspomniano wyżej, i zdałem egzamin w UDT Koszalin. Obecnie zamierzam zrobić konserwatora podnośnika, czy ktoś posiada materiały oraz książki z tematami na konserwatora podnośnika? W niedługim czasie zamierzam opracować materiał z pytaniami oraz wskazówkami na udt jakie padają podczas egzaminu.
Re: Książki - kurs operatora podnośników koszowych
Najważniejsze, żeby wiedzieć co się robi. Kurs nie jest potrzebny zwłaszcza jak ktoś ma dostęp do sprzętu. Książka pomocna jest przy teorii.
Co do materiałów dla konserwatora podnośnika, to też poszukuję, więc jak coś będzie to proszę pisać w tym temacie
Co do materiałów dla konserwatora podnośnika, to też poszukuję, więc jak coś będzie to proszę pisać w tym temacie
Re: Książki - kurs operatora podnośników koszowych
uważam że kursy i egzaminy powinny być solidniejsze,
często po takim kursie operator nie wie jak włączyć podest lub awaryjnie opuścić , nie mówiąc o prawidłowej obsłudze
co do egzaminu na konserwatora to na stronce UDT znajdziesz zagadnienia
często po takim kursie operator nie wie jak włączyć podest lub awaryjnie opuścić , nie mówiąc o prawidłowej obsłudze
co do egzaminu na konserwatora to na stronce UDT znajdziesz zagadnienia
Re: Książki - kurs operatora podnośników koszowych
Z kursami to jest różnie. Moim zdaniem nie są potrzebne pod warunkiem, że ktoś wie na czym to wszystko polega. Ważna jest praktyka no i trochę podstaw fizyki. Niektórzy niestety nie mają dostępu do sprzętu i porad na poziomie więc kurs jak najbardziej jest wskazany.
Tak na marginesie to chciałbym Ci Z135 podziękować na pomoc na forum
Tak na marginesie to chciałbym Ci Z135 podziękować na pomoc na forum
-
- Początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 wrz 2012, 10:59
- Maszyna: Bronto Skylift 33-2T1, Bumar PM18P, P 183
Re: Książki - kurs operatora podnośników koszowych
W Polsce chyba większość tego typu kursów to ściema. Strata czasu przez wykładanie różnych przepisów, których później nikt nie pamięta, a co najgorsze - zero praktyki. Robiłem kurs najpierw na podesty na samochodach, potem na żurawie. Egzamin zdawali wszyscy, nawet tacy w głowach których nie ma nic poza alkoholem i którzy nie mieli o niczym pojęcia.
Re: Książki - kurs operatora podnośników koszowych
Pracodawcy wysyłają pracowników na takie kursy, żeby tylko był papier. Praktyka i tak przychodzi z czasem. Ważne, żeby myśleć przy tego typu pracy.
Re: Książki - kurs operatora podnośników koszowych
A ja robiłem niedawno kurs na podśniki w RIWAL-u i nie żałuje.
Był tam taki koleś który powiedział jak mamy pracować na podnośnikach, jak wyznaczyć strefy pracy i całe to BHP ale co najważniejsze bez problemu zdałem egzamin na IP
Był tam taki koleś który powiedział jak mamy pracować na podnośnikach, jak wyznaczyć strefy pracy i całe to BHP ale co najważniejsze bez problemu zdałem egzamin na IP